- Nysa będzie się nam dobrze kojarzyć! - mówi Wiktoria z Premium Burger. - Jesteśmy tu po raz trzeci i zwsze jest udanie! To dobre podsumowanie kolejnego zlotu Food Trucków. Było naprawdę smacznie!
Food Trucki przed Halą Nysa to powoli stały krajobraz. Tym razem mieszkańcy Nysy mogli skosztować m.in. aromatycznych pierożków azjatyckich z mięsem i imbirem, bezalkoholowych grzańców z wiśnią i pomarańczą, hiszpańskich churros w sosie kinder bueno, zapiekanki z rukolą, czy też "piekła w niebie", czyli nieco bardziej wyszukanego burgera.
Były też klasyki, jak bugery z cebulką i mięsem wołowym lub boczkiem, belgijskie frytki, czy też popularne od kilku lat w Polsce lody tajskie. Nie zabrakło Yerba Mamy, która na tym zlocie promowała yerba mojito z lodem. Dla dzieci przygotowano kilka atrakcji, w tym zjeżdzalnię i popularne dmuchańce.
O ile w piątek wystawcy mówili, że jest "całkiem nieźle", w kolejne dni frekwencja spowodowała, że właściciele restauracji na kółkach wyjechali zadowoleni. Podobnie goście zlotu, którzy mogli w ten weekend odpocząć od gotowania i skusić się na potrawy, których nie jadamy na co dzień. Do zobaczenia na kolejnym zlocie!
W dniach 18-20 września pod Halą Nysa odbył się kolejny Zlot Food Trucków.